piątek, 9 listopada 2007

2

Wolę normalny, biały, z widocznymi kraterami. Nie żebym nie lubił zielonego, ale nie ma tego samego uroku. Pan Staszek, ochroniarz na nocnej zmianie, uważa że to pierwszy znak nadchodzącego końca świata.

- Mówię panu – powiedział ostatnio, siadając przy mnie na krawężniku – Marsjanie dają nam znak, że dzień, dwa i inwazjują.
- Inwaziują?
- No tak, spadają z góry w spodkach i inwazjują.
- Niech panu będzie – wzruszyłem ramionami – Ale to samo mówił pan trzy dni temu...
- Bo dobre ufoludki są i nasz oszczędzają – odparł tamten drapiąc się po karku – Pewnie Twardowski z nimi gadał.

Dzisiaj Pan Staszek ma wolne, a młodszy ochroniarz zamiast chodzić po parkingu i pilnować Oszczędź Grosza gra w Play Stadion 2. Ostatnio narzekał, że gdyby urodził się w Stanach, to by już grał na trójce.

No i siedzę na krawężniku otaczającym wysepkę i szukam Twardowskiego na księżycu. Zielony robi się jedynie na kilkanaście minut. Zazwyczaj między 23 a 24. Teoretycznie mógłbym tropić Mistrza Twardowskiego po zielonej fazie księżyca czy, jak woli Pan Staszek, po wysyłaniu sygnału przez Marsjan, jednak jestem wtedy
zbyt śpiący i kładę się spać do namiotu.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

No to już wiadomo, gdzie podział się wujek Staszek - mistrz ciętej riposty, ciekawe tylko czemu pilnując dzień w dzień Oszczędź Grosza nie może kupić sobie Play-a trójki :P

Słodki Śmieć pisze...

Bo akcja dzieje się przed oficjalną promocją konsoli:) Co do propozycji Antka, aby umieścić w Czwartej jakąś dziurę, jako skutek robót drogowych czy bliżej nie określonego tworu natury... pomysł ciekawy, zastanowię się nad pierwszą opcją. Tylko nie oczekuj, że podziurawię Czwartą pod Warszawą jak ser szwajcarski:P